Czasem wydaje mi się, że nie pracuję z kilkunastoma mądrymi, myślącymi pracownikami hali magazynowej, a moimi podwładnymi jest banda troglodytów, która ma problemy ze zrozumieniem paru podstawowych poleceń i zastosowaniem się do wystosowywanych przeze mnie rozporządzeń. Nie wiem dlaczego tak się stało, że moimi podwładnymi zostały osoby, które miewają gorsze i lepsze dni, a niestety tych gorszych jest dużo więcej niż lepszych. Ja nie wybierałem sobie swoich podwładnych, bo objąłem funkcję kierownika magazynu gdy cały skład pracowników był już skompletowany. Z chęcią sam wziąłbym udział w rekrutacjach żeby mieć wpływ na to, z kim będę pracował, jednak skoro taka możliwość nie została mi dana, musiałem pogodzić się z wyborem poprzedniego kierownika. W języku polskim istnieje takie stare i bardzo mądre powiedzenie: pokaż mi swoich przyjaciół, a ja powiem ci kim jesteś. To samo powiedzenie można by z wielkim powodzeniem przenieść w realia zawodowe i powiedzieć: pokaż mi podwładnych, których sobie wybrałeś, a powiem ci jakim kierownikiem jesteś, kierownik magazynu Rybnik.
Na podstawie wyboru mojego poprzednika, mogę o nim powiedzieć, że był człowiekiem lekceważącym swoją pracę i w ogóle nie zważającym na dobro firmy i odpowiednią efektywność pracy. Swoich podwładnych wybrał byle jak, biorąc pierwszych z brzegu kandydatów. Żal mi organizować masowe zwolnienia, jednak jeśli moi pracownicy nie wezmą się w garść to przeczuwam, że dość szybko pożegnają się ze swoją pracą.
