Jestem przekonany, że wszystkim powiodło się w życiu lepiej ode mnie. Wszyscy moi znajomi mają domy, rodziny, samochody i oszczędności w banku. Mają też dobre prace, z których są zadowoleni. Ja tego o sobie powiedzieć nie mogę, bo od paru lat pracuję na stanowisku pracownika magazynu, z czego nie jestem do końca zadowolony. Mój młodszy brat pracuje w tym samym magazynie, co ja, tyle, że jako kierownik magazynu Leszno. Wyobrażacie sobie jak to jest być starszym bratem i pracować na niższym stanowisku niż mój młodszy brat? Bardzo, bardzo źle.
W życiu osobistym też nie mam powodu do zadowolenia. Długoletni związek z Moniką, moją narzeczoną, zakończył się parę miesięcy temu w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach. Dobrze, że przynajmniej nie byliśmy jeszcze po ślubie, bo byłoby dużo papierkowej roboty i mnóstwo zachodu. A tak zostały tylko wspomnienia i roztrzaskane serce. Nie wiem jak przeżyję połowę kwietnia – właśnie wtedy miał się odbyć nasz ślub.
Wspominałem wcześniej o oszczędnościach w banku. Oszczędności były, ale się rozmyły. Parę miesięcy temu postanowiłem zainwestować w pewny, jak mi się wtedy wydawało, interes. Niestety, nic z tego nie wyszło, a pieniądze straciłem. To właśnie po części ta nietrafiona inwestycja była przyczyną rozpadu mojego związku z Moniką.
Jestem jednym wielkim zerem. Moje życie jest beznadziejne i nie zanosi się na żadną poprawę. Nie wiem jak zmienić swój los i odzyskać uczucie szczęścia. Macie jakiś pomysł?