Nigdy nie sądziłem, że kiedykolwiek przyjdzie mi się wstydzić pracy, jaką na co dzień wykonuję i jaka zapewnia źródło utrzymania dla mnie i dla całej mojej rodziny. Zawsze wydawało mi się, że stanowisko kierownika magazynu jest zajęciem dość dobrym, bo nie każdy jest w stanie takowe zdobyć. Owszem, pracownikiem magazynu może zostać byle kto, jednak do objęcia posady kierownika wymaga się czegoś więcej – umiejętności zarządzania zespołem ludzi i świetnych zdolności organizacyjnych. Co więcej, pensja na stanowisku kierowniczym też jest w miarę zadowalająca, choć oczywiście mogłaby być inna. Za wykonywaną przez siebie pracę otrzymuję 3200 zł netto na rękę.
Dumny ze swojej pracy byłem do zjazdu absolwentów mojej szkoły, który miał miejsce w zeszłym miesiącu. Żona radziła, żebym nie szedł na spotkanie z kolegami z klasy i szkoły, jednak ja koniecznie chciałem spotkać się ze znajomymi i jeszcze raz poczuć jakbym miał 17 lat. Byłem ciekaw co słychać u kolegów z klasy, jak sobie radzą w życiu, gdzie pracują i tak dalej. Przed zjazdem miałem wybitny humor i spodziewałem się, że spędzę na nim cudowne chwile.
Pierwsze uczucie niesmaku i wstydu poczułem, gdy kolega, który dowiedział się o moim zawodzie kierownika magazynu bardzo negatywnie skomentował moje zajęcie i powiedział, że nie dorastam mu do pięt. Nie wiem jak kultura osobista pozwoliła temu koledze powiedzieć coś takiego, zwłaszcza, że jako prawnik powinien wiedzieć co wypada, a czego nie. Do końca spotkania nasłuchałem się wielu nieprzyjemnych rzeczy o poziomie pracy w magazynie i byłem załamany, kierownik magazynu Kalisz. Trzeba było posłuchać żony.